despero
Admin
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:30, 06 Maj 2008 Temat postu: Brutalne morderstwo |
|
|
O godzinie 20 Despero był na miejscu. Las był ciemny. Na miejscu byli już inni gliniarze. Przywitał się z kumplami. Poszedł na miejsce zbrodni. Trupem był 50-letni mężczyzna, zadźgany nożem. Miejsc dźgań było co najmniej 30... Widok był paskudny. Patolog stwierdził, że zgon nastąpił koło godziny 16.00.
-Kto go znalazł?-spytał Despero.
-Ten grzybiarz. Zaraz... Rafał Szczęsny..
Podszedł do grzybiarza.
-Dobry...
-Dobry.
-Pan znalazł tego jegomościa?
-Tak.
-Dlaczego ma pan zakrwawione spodnie?
-Bo... Bo... Próbowałem go ratować..
-Jasne. A gdzie pan schował nóż?
-Co pan gada?
-Przestań pierdolić fjucie. Gdzie ten nóż? W Rambo się kurwa bawiłeś? Ty byłeś John a on Wietnamiec?
-To już skandal. Podam pana do sądu...
Despero zobaczył coś w trawie. To był nóż...
-Ale z pana idiota. Narzędzie zbrodni wyrzuca się dalej od jej miejsca. Zabrać go na komendę i przesłuchać. Oto jego nóż. Pozostaje pytanie po co go pan zabił?
-Dobra. Przyznaję się.
-No co ty kurwa? A myślałem, że dalej będziesz zgrywał ułoma...
-Zabiłem go, bo do mnie podszedł.
-Co, kurwa? Gość do ciebie podszedł a ty go nożem? Pomyliłeś go z lwem?
-Z niedźwiedziem...
-On kurwa podobny do niedźwiedzia jak ty do Hansa Klossa.
-Zaszedł mnie od tyłu a ja rzuciłem się na niego z nożem i z zamkniętymi oczyma go dźgałem... Myślałem, że to niedźwiedź.
-Koleś zainwestuj w bryły, bo żeby faceta z niedźwiedziem pomylić to trzeba mieć padnięte na umyśle. Zabrać go... I spisać zeznania. Ja jadę na chatę. I nie truć mi już dupy jakimiś grzybiarzami.
Pojechał do domu.[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|